Piekielne maszyny Scheiblera – legendarne dzieje łódzkiego fabrykanta

Łódzkie legendy to możliwość zyskania ciekawych i cennych informacji o rodowodzie Łodzi. Jedną ze słynnych legend, którą warto przedstawić, stanowi opowieść o piekielnych maszynach.

Król bawełny na Księżnym Młynie

Łódzki Scheibler to król bawełny na Księżnym Młynie. Swego czasu udał się do niego Węsad – kuzyn diabła Boruty. Przybywając do Łodzi zaskoczyły go widoki, których nie oczekiwał, czyli zadymione powietrze i zaśmiecone uliczki. Nie był zainteresowany uczciwą pracą i uparcie dążył do zatrudnienia, u wspomnianego króla bawełny. To tu zaczęła się historia, przez którą długie lata mieszkańcy i nie tylko, myśleli, że maszyny pochodzące z łódzkiej fabryki, są diabelskie.

Diabłu bardzo spodobało się w fabryce, ale w niedługim czasie robotnicy zaczęli podejrzewać, że król bawełny wszedł w pakt z diabłem. Zaczęły się strajki, bo przeciętni robotnicy poczuli się zagrożeni. Wydawało im się, że ich praca nie jest już nikomu potrzebna. Każdy chciał przegonić diabła z fabryki i kolejny raz do niej wchodząc, obok maszyn ujrzeli małą, czarną postać, która przemawiała w kompletnie niezrozumiałym języku. Do walki z upartym biesem miały posłużyć święte obrazy i kościelne chorągwie. Wszystkie sprzęty zostały zdemolowane, poza maszyną parową, która w trakcie próby jej zniszczenia buchnęła w taki sposób, iż fabryka mało nie uległa całkowitemu wysadzeniu.

Ostatecznie to robotnicy pouciekali z fabryki przerażeni sytuacją i bezskuteczną walką z diabłem, a ten zaś każdemu kolejnemu odbierał pracę. Wszyscy uczestnicy strajku także zostali ukarani przez rosyjskie władze. Łódzkie fabryki już na stałe gromadziły w sobie maszyny parowe służące wyrobowi tkanin, ale musiało minąć sporo lat, by przekonanie o czarcim pochodzeniu maszyn, wreszcie ustąpiło powstaniu niniejszej legendy.

Księży Młyn

Wierzenia na bazie legendy

Powyższe zdarzenia przypadły na lata 60. XIX wieku. Fabryki obfitowały w biedę i ludziom trudno było uwierzyć, że tak dobrze wyposażona tkalnia mechaniczna i plany uruchamiania dalszych, są sukcesem króla bawełny – sam na sam z niegdysiejszym biznesem. Mali wytwórcy, pracownicy zwalniani z fabryk bez przyszłości, robotnicy głodni nie tylko fizycznie, ale i metaforycznie – pracy oraz możliwości, poczuli się oszukani i stąd narosło przekonanie, że król bawełny, choć zainwestował również posag swojej żony w mechanizację, wszedł w układ z samym diabłem. Inne fabryki po tak zaszłym wydarzeniu, także wprowadziły maszyny parowe, a różnice między wsią i miastem, jak mówiono o fabrykach, tejże pracy i otoczeniu – zapachy piekła, stały się fundamentem legendy znanej do dziś.

Atrakcje turystyczne powiązane z artykułem:

Łódź to miasto bardzo niedoceniane... a niesłusznie! Z nami odkryjesz bogatą historię Łodzi, znajdziesz pomysł na pełne atrakcji popołudnie, ciekawy wieczór, niezapomniany weekend i poznasz ciekawostki na temat miasta, w którym nie sposób się nudzić!

Inne z tej kategorii:

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Partnerzy